Odkąd zaczęłam bawić się w robienie sznurów koralikowych moja 4-letnia córka prosiła, żeby zrobić jej różowy, błyszczący naszyjnik. Nie cierpię różowego, ale czego nie robi się dla własnego dziecka...
Za różem nie przepadam, a właśnie dostałam na jeden taki różowy tworek zamówienie ;) Musze poszukać koralików, ale to dopiero po powrocie ;) Zostaję tu na dłużej, cudne rzeczy tworzysz. Pozdrawiam, Iwona ;)
ale ten róz jest wlasnie taki fajny, nie przesłodzony, pastelowy, a naszyjnik wyszedł świetnie, zazdroszczę Izie :):)
OdpowiedzUsuńZa różem nie przepadam, a właśnie dostałam na jeden taki różowy tworek zamówienie ;) Musze poszukać koralików, ale to dopiero po powrocie ;) Zostaję tu na dłużej, cudne rzeczy tworzysz. Pozdrawiam, Iwona ;)
OdpowiedzUsuń