niedziela, 12 maja 2013
Kamienne liście
Wstyd przyznać, ale robiłam ten lariat chyba ze 3 miesiące. Nie to, żeby był aż tak czasochłonny, ale po prostu nie mogłam się zabrać za końcówki. W końcu się udało.
Wyszło 137cm samego sznura (155cm z końcówkami). Po raz pierwszy naszyłam na sznur kamienie i już wiem, że nie będzie to ostatni lariat tego typu. Do ozdoby użyłam kolorowej sieczki mokaitu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OOOOO jaki piekny. Patrzę z podziwem, bo zaczęłam koralikowanie, ale takie wykończenie sznura dla mnie wygląda jak sen. Podziwiam, podziwiam, gratuluję. Ja teraz marze o bransoletce ( w stylu "czerwcowy zuk" i chciałabym znaleźć podpowiedzi jak się takie szerokie płaskie robi). Życzę owocnego naszywania kamieni na sznur. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ja też mam zamiar sie zabrać za lariat ale najpierw koralików trzevlba dokupić. Pozdrawiam i zapraszam do mnie esatworzy.blogspot.com choć poki co u mnie początki.
OdpowiedzUsuńświetny, długaśny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuń